skip to main |
skip to sidebar
Jestem jeszcze trochę zakochana resztkami bezsensownej miłości i jest mi tak cholernie smutno teraz, że chcę to komuś powiedzieć. To musi być ktoś zupełnie obcy, kto nie może mnie zranić. Nareszcie przyda się na coś ten cały Internet. Trafiło na Ciebie. Czy mogę Ci o tym opowiedzieć?
obiecuję, że posprzątam w pokoju
odkurzę aniołom skrzydła
poukładam książki, każdą na swoje miejsce
wyrzucę wszystkie niepotrzebne rzeczy
odnajdę te zakamarki, o których już dawno zapomniałam, że istnieją
posklejam rozbity kubek
poskładam skarpetki do pary
a kiedy już będzie wokoło wszystko idealne
zajmę się swoją duszą.
Z Tobą by konie kraść różaniec odmawiać tańczyć białe tango do białego rana
do rany cię przyłożyć do zdjęcia iść z tobą niech sobie fotograf nie myśli byle coo tobie pisać wiersze nawet te bez rymu o tobie rozmawiać w kolejce po gruszki dla ciebie jabłka zrywać studnię kopać w skale wiadro wody wylać może się obudzisz
Przychodzi miłość i zachodzisz w głowę,
jak mogłeś dawniej nie wierzyć w jej istnienie.
Jest jeszcze coś nieuchwytne, niewidoczne,
niepoznawalne, nie ma tego więc jest.
Dziękuję Ci, że przy mnie jesteś.To wszystko jest takie trudne a Ty mi pomagasz.Dzisiejsze kino było niesamowite.Oby więcej takich spontanicznych decyzji.Po prostu dziękuję.Nie wiem, co by było, gdyby nie Ty."Wydłubałaś sianko z naszego misia
Nie chcę się z tobą więcej spotykać"
Znowu szary, pusty dom,
Gdzie schroniłem się
I najmilsza z wszystkich, z wszystkich mi
Na witraża szkle,
Znowu w drogę, w drogę trzeba iść,
W życie się zanurzyć,
Chociaż w ręce jeszcze tkwi
Lekko zwiędła róża...
A po nocy przychodzi dzień,
A po burzy spokój,
Nagle ptaki budzą mnie
Tłukąc się do okien
A po nocy przychodzi dzień,
A po burzy spokój,
Nagle ptaki budzą mnie
Tłukąc się do okien
Mam wyznaczony cel. Wiem do czego dążyć. Tylko dlaczego droga do niego prowadząca jest taka trudna? Wiem, że wszystko się ułoży, jeśli przetrwam te 3 lata. Ale wystarczy jedno małe potknięcie i mogę zrezygnować. Ze strachu że nie dam rady, że jestem zbyt słaba, że nie jestem tego warta. A może mierzę zbyt wysoko? Nie wiem, czy moje wysiłki się na coś zdadzą. Nie wiem. I nie chcę niczego innego. Jeśli nie to jest dla mnie, to nic nie jest. Cierpliwości, zdecydowanie brakuje mi cierpliwości...